Restauracja jak ryba, musi być w sieci.
Jest takie powiedzenie, jeśli nie ma Cię w „Internecie” to znaczy , że nie istniejesz.
Nie jest to do końca prawdziwe stwierdzenie ale coś w tym jest. Reklama przeniosła się od jakiegoś czasu do „Internetu” i niestety od tego nie da się już uciec. W szczególności młodzi ludzie, millenialsi, pokolenie XYZ, którzy bez telefonu nie wyobrażają sobie życia poszukują informacji w „Internecie”. Jeśli chodzi o gastronomię to najlepszymi aplikacjami do bycia, istnienia i publikowania są oczywiście strony www, facebook, instagram a ostatnio doszedł do tego tik tok. Jeśli pytasz czy da się bez tego prowadzić gastronomię odpowiem tak. Dlatego, że to są kanały wspomagające działający lokal. Wspomaganie ma tu różne zaawansowanie procentowe i jest bezpośrednio uzależnione od wielu czynników. Można wypromować lokal w Internecie, zdobyć wielu followersów, ale jeśli w lokalu będzie serwowane złe jedzenie albo obsługa nie będzie na wystarczająco dobrym poziomie to ilość rzeczywistych klientów będzie mała a „Internet” poprzez komentarze będzie robił „złą reklamę”. I nie, nie jest tak, że nie ważne jak mówią aby mówili.
W obecnych czasach Internet lub aplikacje internetowe wspomagają pracę lokali gastronomicznych.
Wiele lokali bez stron www, Pyszne, Uber Eats, Bolt Eats itp. nie mogło by funkcjonować. Czyli jednak bez „Internetu” nie można? Wychodzi na to, że w zależności od sytuacji, modelu biznesowego, lokalizacji, rodzaju lokalu „Internet” daje duże możliwości promocji i sprzedaży. Wiadomo, że najlepiej budować swoje własne kanały reklamy, sprzedaży i dostaw ale nie każdy się na tym zna, nie każdy ma takie możliwości i nie każdy myśli o tym, żeby budować już od samego początku różne kanały sprzedażowe, dywersyfikując przychody. Specjaliści twierdzą, że reklamować lokal trzeba wtedy kiedy są na to środki bo w gorszych czasach na reklamę będzie już za późno i może nie być na to pieniędzy. Niestety dużo jest w tym racji. Dlatego w ciągu pierwszego roku pada, statystycznie, 70% nowo otwieranych lokali.
Reklama w tym kontekście to nie tylko wyłożenie pieniędzy na płatne reklamy ale budowanie całej otoczki wokół lokalu. Zdarza się, że lokal nie ma strony www, czasami nie musi bo działa w lokalnej społeczności która zna lokal i tu reklama rozchodzi się pocztą pantoflową, ale są to wyjątki potwierdzające regułę. Standardem jest jednak, że lokal powinien mieć stronę www, na której powinien być adres, nr telefonu i aktualne menu. Tak aktualne menu? Zdarza się, że nikt nie moderuje strony i są na niej informacje z przed wielu miesięcy albo lat. Goście szukają informacji o lokalach gastronomicznych w Internecie. Nawet google maps podpowiada jakie lokale są w pobliżu. Jeśli na stronie będą nieaktualne informacje możemy stracić klientów.
Strona jest również nośnikiem reklamy, darmowym (nie liczymy tu kosztów utrzymania) gdzie można publikować informacje o menu, nowościach, wydarzeniach. Można (TRZEBA) stronę połączyć z facebookiem i publikować informacje z życia lokalu.
Tak wygląda Marketing gastronomiczny w XXI wieku. Nie można udawać, że tego nie ma albo nas nie dotyczy. Trzeba wykorzystywać szansę na promocję reklamę i utrzymanie gości.